środa, 30 stycznia 2013

Dość

Dzisiaj musiałam wstać o 7 choć wcale nie miałam na to ochoty. Jeszcze nie minął tydzień od ferii, a mi już się nie chce. Pierwsze miałam dwa wf, więc trochę ćwiczeń z rana nikomu nie zaszkodzi. Na drugim graliśmy w siatkę. Nienawidzę grać z moimi dziewczynami z klasy. Wyobraźcie sobie taką sytuację: leci wieeelki  balon do samego sufitu  prosto na jedną z dziewczyn, a ona (za przeproszeniem) dupy nie ruszy! No porażka. Może jestem taka przewrażliwiona tylko dlatego, że jako jedyna z klasy chodzę na sks'y i umiem trochę(dużo), więcej niż reszta. Przynajmniej dobrze, że mam Zuzię, która umie również jakoś grać, bo chodziła ze mną na sks'y w podstawówce. :) Trochę się rozpisałam o wf, ale chciałabym napisać o czym jeszcze. Chodzi tu o polski. Omawiamy teraz pisanie rozprawki i musimy wymyślić jakieś argumenty. Dzisiaj pani zadała nam pytanie, na które mieliśmy odpowiedzieć 'tak' lub 'nie' i podać 3 argumenty. Więc pytanie brzmiało: Czy uczennice powinny się malować do szkoły? Odpowiedź naszej klasy była podzielna. Część chłopaków śmiała się, że po naszym gim chodzi tyle plastików (cytuje): ' z gładzią szpachlową na twarzy'. Ja nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie. Większość patrzyła się właśnie na mnie, bo jako jedyna z klasy się maluję tzn.tylko puder i tusz :)
Dziś zdecydowanie za dużo się rozpisałam. W komentarzach możecie napisać o czym chcielibyście kolejny post :) 

8 komentarzy:

  1. ja takie długie posty dodaję codziennie , to dla mnie standard :)
    no , też uważam, że jakoś potrafię grać , nie wyobrażam sobie rozgrywek pierwszoklasistek . może nie weźmiemy udziału ?
    / jakoś mi to zwisa, jak ktoś lubi to niech się maluję . Tylko niech nie nakłada tyle tapety na twarz , bo to naprawdę "nieestetycznie" wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uważam, że lekki makijaż tuszujący niedoskonałości i podkreślający urodę jest jak najbardziej na TAK :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem tak :
    Jestem na nie jeżeli makijaż nie jest podkreśleniem urody tylko tapetą.Jeśli makijaż jest lekki i tylko podkreśla urodę,to jak najbardziej.Ja przez 3 lata w gim sie nie malowałam,ale mam zamiar.
    A chłopaki mówią że nie lubią wymalowanych,ale za takimi się oglądają,zauważyłam :)

    Zapraszam do mnie,jeżeli sie spodoba,zaobserwuj : http://antykompleks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uważam, że puder i tusz to nic i jest to nawet nie zauważalne.
    U mnie większość dziewczyn właśnie tak się maluje i nikt się o to nie czepia.
    Zapraszam
    my-world-lol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam w śiatkówkę nie umiem grać :p Ja maluje rzęsy, ale to też rzadko, narazie nie chcę mi się malować. A pudru i tuszu za bardzo nie widać, więc tego "plastikiem" nazwać nie można. Kurcze, sama nie wiem co bym umieściła w argumentach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli masz lekki makijaż i jest on po to aby podkreślić swoje atuty lub w niewielkim stopniu zakryć niedoskonałości to nie mam nic przeciwko malowaniu. Wiadomo, że każda z nas chciałaby mieć nieskazitelną cerę i się nie malować, ale czasami trzeba, jednak wszystko z umiarem ;)
    http://idealnie-nieidealnaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. o matko, dziwnie, u mnie prawie wszystkie się malują, tylko jak jest lekko to jest różnica, a jak chodzi dziewczyna wyszpachlowana to jest przesada i to gruba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie o to chodzi , leciutko , bez przesady . A nie tak jak niektóre dziewczyny w naszych szkołach ( nie tylko u nas ) pełno tapety na twarzy . A najgorsze jest to , ze większość z tych wymalowanych dziewczyn jest naprawdę b.ładna i nie potrzeba im , aż takiego makijażu. :)

      Usuń

♥ Jesteś-skomentuj. Będę bardzo wdzięczna.
♥ Jeśli zaobserwujesz na pewno się odwdzięczę.
♥ Nie wstawiaj linku w komentarzu, za każdy odwdzięczam się dobrowolnie.


Każdy komentarz wywołuje u mnie uśmiech na twarzy :)